Dżuma, znana również jako „czarna śmierć”, to jedna z najbardziej przerażających chorób zakaźnych w historii ludzkości. Wywoływana przez bakterię Yersinia pestis, ta ostra choroba bakteryjna może przenosić się z gryzoni na ludzi, co czyni ją klasyfikowaną jako zoonozę. W ciągu wieków dżuma była sprawcą wielu pandemii, które zdziesiątkowały populacje, w tym najtragiczniejszej epidemii w XIV wieku, która kosztowała życie około 50 milionów ludzi. Pomimo postępu medycyny, dżuma nie jest tylko przeszłością; przypadki tej choroby wciąż się zdarzają, co stawia przed nami pytania o jej miejsce w dzisiejszym świecie i nasze możliwości obrony przed nią.

Co to jest choroba zwana dżumą i jakie ma znaczenie?

Dżuma to ostra choroba zakaźna, wywołana przez bakterię Yersinia pestis, odkrytą w XIX wieku. Jako zoonoza, przenosi się głównie ze zwierząt, przede wszystkim gryzoni, na ludzi, stanowiąc poważne zagrożenie dla obu grup.

Wyróżniamy trzy główne postaci tej infekcji:

  • dymieniczą,
  • płucną,
  • septyczną.

Choroba ta odegrała kluczową rolę w historii ludzkości, powodując liczne pandemie i epidemie, w tym osławioną „czarną śmierć”, która pochłonęła miliony ofiar. Jej korzenie sięgają Azji sprzed około czterech tysięcy lat.

Mimo że często postrzegana jest jako plaga minionych wieków, dżuma nadal stanowi zagrożenie. Według danych z lat 2010-2015, na świecie odnotowano 3248 przypadków zachorowań, z czego 584 niestety zakończyły się śmiercią.

Jak wygląda historia dżumy – od starożytności do współczesności?

Historia dżumy towarzyszy ludzkości od bardzo dawna. Jej korzenie sięgają starożytności, bo aż około 2000 roku przed naszą erą w Azji. Ta śmiercionośna choroba wielokrotnie wywoływała niszczycielskie epidemie, które rozprzestrzeniały się nie tylko w Europie, ale i na innych kontynentach. Już w starożytności dokumentowano jej obecność; różne kultury opisywały tę chorobę. Na przykład, w ciałach mumii odkryto ślady bakterii, a Biblia wspomina o zarazie dziesiątkującej wojsko.

Historia dżumy obfituje w tragiczne wydarzenia i wielkie epidemie. Najważniejsze momenty w jej historii to:

  1. pierwsza udokumentowana pandemia, plaga Justyniana w VI wieku, która pochłonęła niemal połowę ludności Cesarstwa Bizantyjskiego,
  2. „Czarna Śmierć” w XIV wieku, największa epidemia dżumy w historii, która pochłonęła od 50 do 60 procent populacji na objętych terenach (Europa, Północna Afryka, Zachodnia Azja), zabijając około 50 milionów ludzi, a w samej Europie około jednej trzeciej ówczesnej ludności,
  3. cykliczne powroty plagi, także do Polski,
  4. odkrycie przyczyny choroby w XIX wieku poprzez identyfikację odpowiedzialnej bakterii.

Jakie epidemie dżumy stanowią zagrożenie dla ludzkości?

W dziejach ludzkich epidemii żadna nie budziła takiego postrachu jak dżuma, którą znamy dziś przede wszystkim jako czarną śmierć. Ta niszczycielska choroba uderzyła w nas w XIV wieku.

Jej globalne żniwo było przerażające – szacuje się, że na całym świecie pochłonęła życie około 50 milionów ludzi. Europa ucierpiała szczególnie dotkliwie; w średniowieczu zaraza zdziesiątkowała tam ludność, zabijając blisko jedną trzecią mieszkańców.

Rozprzestrzeniała się z zastraszającą szybkością, wykorzystując ruchliwe szlaki handlowe, statki i karawany. Gęsto zaludnione średniowieczne miasta stanowiły dla niej idealne żerowisko, stając się ogniskami choroby.

Choć współczesna medycyna znacznie lepiej radzi sobie z ograniczaniem jej zasięgu, bakteria odpowiedzialna za dżumę – *Yersinia pestis*nadal krąży. Wciąż stanowi realne, choć potencjalne, zagrożenie, o czym przypominają sporadycznie zgłaszane przypadki zachorowań w ostatnich latach.

Jakie są rodzaje dżumy – postacie kliniczne?

Dżuma, znana jako czarna śmierć, przyjmuje trzy główne postaci:

  • dymieniczą,
  • płucną,
  • posocznicową.

Najczęściej spotykaną jest postać dymienicza. Charakteryzuje się bolesnym powiększeniem węzłów chłonnych, nazywanych dymienicami. Bez szybkiej interwencji medycznej jej śmiertelność jest zatrważająco wysoka, potrafiąc osiągnąć nawet 80%.

Inną, niezwykle groźną odmianą jest dżuma płucna. Uznawana za najbardziej zaraźliwą, łatwo przenosi się między ludźmi poprzez kropelki w powietrzu.

Z kolei dżuma posocznicowa rozwija się w organizmie, gdy bakterie przedostają się do krwiobiegu. Objawia się dreszczami, wysoką gorączką i krańcowym wyczerpaniem. Często stanowi poważne powikłanie formy dymieniczej.

Jakie znaczenie mają diagnostyka dżumy i jakie metody są stosowane?

Szybkie rozpoznanie dżumy jest absolutnie kluczowe – pozwala niezwłocznie wdrożyć leczenie, co znacząco zmniejsza śmiertelność.

Prawidłowe rozpoznanie opiera się na szczegółowym wywiadzie lekarskim oraz specjalistycznych badaniach laboratoryjnych. Do kluczowych metod należą analiza mikrobiologiczna i test RT-qPCR.

Badania mikrobiologiczne koncentrują się na wykryciu samej bakterii, izolując ją z różnych materiałów pobranych od chorego, takich jak:

  • płyn z dymienic,
  • plwocina,
  • płyn mózgowo-rdzeniowy,
  • krew.

Często dodatkowo w badaniu krwi widoczny jest wzrost liczby białych krwinek (leukocytoza), szczególnie neutrofilów, co również stanowi ważną wskazówkę.

Ostateczne potwierdzenie diagnozy zapewnia test RT-qPCR. Gdy zakażenie zostanie potwierdzone, natychmiast rozpoczyna się leczenie antybiotykami, trwające zazwyczaj od 7 do 14 dni. Taka terapia jest niezwykle skuteczna i ratuje życie – przykładowo, w przypadku dżumy dymieniczej pozwala zredukować śmiertelność do mniej niż 5%.

Artykuł bazuje na materiałach zamieszczonych na choroba zwana dżumą.